poniedziałek, 23 września 2013

Gdy włos z głowy spada .To co nam pomaga ? A no to o ...

Hej hej 

Jak tam mija nocka ?

U mnie deszczowo i pochmurno ale za to kolorowo 

Dzisiaj napisze Wam jeszcze notkę o włosach 

Więc 


Każdego dnia wypada nam około 100 włosów. 

To zupełnie naturalne. 

Jeśli jednak tracimy ich więcej, warto zwłaszcza jesienią i zimą zadbać o swoją czuprynę, a gdyby pomimo domowych zabiegów ich kondycja się nie poprawiła – wybrać się do dermatologa. 

Latem narażamy nasze włosy i skórę głowy na działanie promieni słonecznych, słonej morskiej wody czy klimatyzacji. 


Z tego powodu jesienią i zimą są osłabione. 

Na ich kondycję w tym czasie może dodatkowo negatywnie wpływać także wiele innych czynników. 

Trudno policzyć wszystkie włosy, które wypadają nam na co dzień. 

Jeśli jednak zauważymy, że ten proces jest intensywniejszy, powinniśmy potraktować go jako sygnał alarmowy. 

Podzielić włos na czworo


Ludzki włos rośnie od dwóch do sześciu lat, później przez około pół roku jest w tak zwanym stanie spoczynku, a ostatecznie wypada. 

Następnie przez trzy miesiące mieszek włosowy odpoczywa, by po tym czasie mógł wyrosnąć z niego kolejny włos. 

W określonych sytuacjach ten naturalny proces może się nasilić. Wyjątkowo niesprzyjającymi dla naszych włosów sezonami są jesień i zima. 

Wtedy zazwyczaj jesteśmy osłabieni, co odbija się także na kondycji naszej fryzury.

– Wypadanie włosów może wynikać z niedoborów witamin i mikroelementów czy stresu. Osłabia je także farbowanie i częste układanie ich w koki bądź mocno ściśnięte kucyki, co nadwyręża cebulki – wyjaśnia dr n. med. Grażyna Wolnik-Trzeciak, specjalista dermatolog-wenerolog z poznańskiego Szpitala Med Polonia.

– Nasilone wypadanie włosów może być też objawem zaburzeń hormonalnych, przyjmowania lub odstawienia tabletek antykoncepcyjnych, a także chorób –w tym zarówno różnego rodzaju niegroźnych infekcji, jak i poważniejszych dolegliwości, takich jak anemia, choroby skóry, nadczynność lub niedoczynność tarczycy – dodaje. Utrata nadmiernej ilości włosów może być także reakcją organizmu na niektóre leki. 


Podzielić włos na czworo


Ludzki włos rośnie od dwóch do sześciu lat, później przez około pół roku jest w tak zwanym stanie spoczynku, a ostatecznie wypada. 

Następnie przez trzy miesiące mieszek włosowy odpoczywa, by po tym czasie mógł wyrosnąć z niego kolejny włos. 

W określonych sytuacjach ten naturalny proces może się nasilić. Wyjątkowo niesprzyjającymi dla naszych włosów sezonami są jesień i zima. 

Wtedy zazwyczaj jesteśmy osłabieni, co odbija się także na kondycji naszej fryzury.

– Wypadanie włosów może wynikać z niedoborów witamin i mikroelementów czy stresu. Osłabia je także farbowanie i częste układanie ich w koki bądź mocno ściśnięte kucyki, co nadwyręża cebulki – wyjaśnia dr n. med. Grażyna Wolnik-Trzeciak, specjalista dermatolog-wenerolog z poznańskiego Szpitala Med Polonia.

– Nasilone wypadanie włosów może być też objawem zaburzeń hormonalnych, przyjmowania lub odstawienia tabletek antykoncepcyjnych, a także chorób –w tym zarówno różnego rodzaju niegroźnych infekcji, jak i poważniejszych dolegliwości, takich jak anemia, choroby skóry, nadczynność lub niedoczynność tarczycy – dodaje. Utrata nadmiernej ilości włosów może być także reakcją organizmu na niektóre leki. 


Zatrzymać włosy na głowie


Jeśli podejrzewamy, że włosy wypadają nam z powodu osłabienia, warto się o nie szczególnie zatroszczyć. Przede wszystkim zadbajmy o wzmocnienie ich od wewnątrz poprzez zdrową dietę. Nie powinno w niej zabraknąć bogatych w żelazo i witaminy zielonych warzyw, takich jak szpinak, brokuły, sałata czy pietruszka. Źródłem żelaza jest także wątróbka i czerwone mięso. Potrzebny naszym włosom cynk znajdziemy z kolei w pestkach dyni i słonecznika.

Prawdziwym dobrodziejstwem dla loków są także orzechy, które zawierają sporo cynku, kwasów omega-3 oraz witamin A, D i E. Cenne proteiny znajdziemy z kolei w drobiu, jajkach i produktach nabiałowych. W codziennej diecie powinny być także obecne morskie, tłuste ryby.


– Dla wzmocnienia włosów warto także pić ziołowe napary i herbaty, w szczególności te zawierające pokrzywę i skrzyp polny. Pamiętajmy jednak, że wypłukują one magnez i witaminę B, więc jeśli je pijemy zadbajmy o uzupełnienie tych mikroelementów – mówi dr n. med. Grażyna Wolnik-Trzeciak z Med Polonii.

W aptekach i sklepach zielarskich znajdziemy też sporo suplementów, które pomogą wzmocnić włosy, na przykład skrzyp polny w tabletkach czy kapsułki z olejami z wiesiołka lub ogórecznika.

– Należy jednak pamiętać, że takie preparaty nie zastąpią zdrowego odżywiania, a jedynie pomogą szybciej uzupełnić niedobory. 

Dlatego przyjmować je można tylko przez określony czas .

Jeśli mamy problemy z wypadaniem włosów warto też zmienić szampon na łagodniejszy, by nie podrażniać skóry głowy. Pamiętajmy także o dokładnym ich spłukiwaniu po myciu letnią wodą, a przy suszeniu delikatnie je rozczesujmy, nie szarpiąc. 

Aby dać włosom odpocząć warto także ograniczyć ilość stosowanych kosmetyków do stylizacji, a także jak najczęściej nosić je rozpuszczone. 

Jeśli po około trzech miesiącach takiej kuracji nie zauważymy poprawy, powinniśmy wybrać się do lekarza, który zaleci wykonanie odpowiednich badań krwi i poziomu hormonów, a także przebada skórę głowy.


I na dziś tyle :)

Pozdrawiam


Jogobella .J.K.

7 komentarzy:

  1. Bardzo pożyteczny post ;) Ja mam niestety cienkie włosy, więc kiedy zaczynają mocniej wypadać efekt jest straszny! Dobrze, że można temu jakoś zaradzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mam problemu z wypadaniem włosów, a raczej z ich kiepskim stanem, czyli porozdwajane końcówki, matowość, szybkie przetłuszczanie...

    OdpowiedzUsuń
  3. na szczęście bardzo lubię zielone warzywa, nie zażywam dodatkowych suplementów. moje włosy nie wypadają ale końcówki proszą się o skrócenie

    OdpowiedzUsuń
  4. na mnie suplementy kurcze nie działają :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Z WOSAMI TO odwieczny problem.....mi sie same regeneruja, jednak biore Bio Silica marki Olim i sobie zachwalam !

    OdpowiedzUsuń
  6. w sumie sporo ciekawych rzeczy się dowiedziałam. :) dobrze, że jem dużo brokułów, bo zwyczajnie lubię :D chyba aż zrezygnuję z koków, bo codziennie związuję włosy, bo mi przeszkadzają...

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szczęście nie miałam nigdy problemów z nadmiernym wypadaniem włosów.

    OdpowiedzUsuń

♥...Bardzo Dziękuje za komentarz...♥
Radość mi sprawicie jak komentarz mi zostawicie ­(◕_◕)
Odwiedzam każdego kto napisze u mnie komentarz i również zostawiam pozytywny ­.

Joanna♥ K...

Jogobella.J.K.. Obsługiwane przez usługę Blogger.

poniedziałek, 23 września 2013

Gdy włos z głowy spada .To co nam pomaga ? A no to o ...

Hej hej 

Jak tam mija nocka ?

U mnie deszczowo i pochmurno ale za to kolorowo 

Dzisiaj napisze Wam jeszcze notkę o włosach 

Więc 


Każdego dnia wypada nam około 100 włosów. 

To zupełnie naturalne. 

Jeśli jednak tracimy ich więcej, warto zwłaszcza jesienią i zimą zadbać o swoją czuprynę, a gdyby pomimo domowych zabiegów ich kondycja się nie poprawiła – wybrać się do dermatologa. 

Latem narażamy nasze włosy i skórę głowy na działanie promieni słonecznych, słonej morskiej wody czy klimatyzacji. 


Z tego powodu jesienią i zimą są osłabione. 

Na ich kondycję w tym czasie może dodatkowo negatywnie wpływać także wiele innych czynników. 

Trudno policzyć wszystkie włosy, które wypadają nam na co dzień. 

Jeśli jednak zauważymy, że ten proces jest intensywniejszy, powinniśmy potraktować go jako sygnał alarmowy. 

Podzielić włos na czworo


Ludzki włos rośnie od dwóch do sześciu lat, później przez około pół roku jest w tak zwanym stanie spoczynku, a ostatecznie wypada. 

Następnie przez trzy miesiące mieszek włosowy odpoczywa, by po tym czasie mógł wyrosnąć z niego kolejny włos. 

W określonych sytuacjach ten naturalny proces może się nasilić. Wyjątkowo niesprzyjającymi dla naszych włosów sezonami są jesień i zima. 

Wtedy zazwyczaj jesteśmy osłabieni, co odbija się także na kondycji naszej fryzury.

– Wypadanie włosów może wynikać z niedoborów witamin i mikroelementów czy stresu. Osłabia je także farbowanie i częste układanie ich w koki bądź mocno ściśnięte kucyki, co nadwyręża cebulki – wyjaśnia dr n. med. Grażyna Wolnik-Trzeciak, specjalista dermatolog-wenerolog z poznańskiego Szpitala Med Polonia.

– Nasilone wypadanie włosów może być też objawem zaburzeń hormonalnych, przyjmowania lub odstawienia tabletek antykoncepcyjnych, a także chorób –w tym zarówno różnego rodzaju niegroźnych infekcji, jak i poważniejszych dolegliwości, takich jak anemia, choroby skóry, nadczynność lub niedoczynność tarczycy – dodaje. Utrata nadmiernej ilości włosów może być także reakcją organizmu na niektóre leki. 


Podzielić włos na czworo


Ludzki włos rośnie od dwóch do sześciu lat, później przez około pół roku jest w tak zwanym stanie spoczynku, a ostatecznie wypada. 

Następnie przez trzy miesiące mieszek włosowy odpoczywa, by po tym czasie mógł wyrosnąć z niego kolejny włos. 

W określonych sytuacjach ten naturalny proces może się nasilić. Wyjątkowo niesprzyjającymi dla naszych włosów sezonami są jesień i zima. 

Wtedy zazwyczaj jesteśmy osłabieni, co odbija się także na kondycji naszej fryzury.

– Wypadanie włosów może wynikać z niedoborów witamin i mikroelementów czy stresu. Osłabia je także farbowanie i częste układanie ich w koki bądź mocno ściśnięte kucyki, co nadwyręża cebulki – wyjaśnia dr n. med. Grażyna Wolnik-Trzeciak, specjalista dermatolog-wenerolog z poznańskiego Szpitala Med Polonia.

– Nasilone wypadanie włosów może być też objawem zaburzeń hormonalnych, przyjmowania lub odstawienia tabletek antykoncepcyjnych, a także chorób –w tym zarówno różnego rodzaju niegroźnych infekcji, jak i poważniejszych dolegliwości, takich jak anemia, choroby skóry, nadczynność lub niedoczynność tarczycy – dodaje. Utrata nadmiernej ilości włosów może być także reakcją organizmu na niektóre leki. 


Zatrzymać włosy na głowie


Jeśli podejrzewamy, że włosy wypadają nam z powodu osłabienia, warto się o nie szczególnie zatroszczyć. Przede wszystkim zadbajmy o wzmocnienie ich od wewnątrz poprzez zdrową dietę. Nie powinno w niej zabraknąć bogatych w żelazo i witaminy zielonych warzyw, takich jak szpinak, brokuły, sałata czy pietruszka. Źródłem żelaza jest także wątróbka i czerwone mięso. Potrzebny naszym włosom cynk znajdziemy z kolei w pestkach dyni i słonecznika.

Prawdziwym dobrodziejstwem dla loków są także orzechy, które zawierają sporo cynku, kwasów omega-3 oraz witamin A, D i E. Cenne proteiny znajdziemy z kolei w drobiu, jajkach i produktach nabiałowych. W codziennej diecie powinny być także obecne morskie, tłuste ryby.


– Dla wzmocnienia włosów warto także pić ziołowe napary i herbaty, w szczególności te zawierające pokrzywę i skrzyp polny. Pamiętajmy jednak, że wypłukują one magnez i witaminę B, więc jeśli je pijemy zadbajmy o uzupełnienie tych mikroelementów – mówi dr n. med. Grażyna Wolnik-Trzeciak z Med Polonii.

W aptekach i sklepach zielarskich znajdziemy też sporo suplementów, które pomogą wzmocnić włosy, na przykład skrzyp polny w tabletkach czy kapsułki z olejami z wiesiołka lub ogórecznika.

– Należy jednak pamiętać, że takie preparaty nie zastąpią zdrowego odżywiania, a jedynie pomogą szybciej uzupełnić niedobory. 

Dlatego przyjmować je można tylko przez określony czas .

Jeśli mamy problemy z wypadaniem włosów warto też zmienić szampon na łagodniejszy, by nie podrażniać skóry głowy. Pamiętajmy także o dokładnym ich spłukiwaniu po myciu letnią wodą, a przy suszeniu delikatnie je rozczesujmy, nie szarpiąc. 

Aby dać włosom odpocząć warto także ograniczyć ilość stosowanych kosmetyków do stylizacji, a także jak najczęściej nosić je rozpuszczone. 

Jeśli po około trzech miesiącach takiej kuracji nie zauważymy poprawy, powinniśmy wybrać się do lekarza, który zaleci wykonanie odpowiednich badań krwi i poziomu hormonów, a także przebada skórę głowy.


I na dziś tyle :)

Pozdrawiam


Jogobella .J.K.

7 komentarzy:

  1. Bardzo pożyteczny post ;) Ja mam niestety cienkie włosy, więc kiedy zaczynają mocniej wypadać efekt jest straszny! Dobrze, że można temu jakoś zaradzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mam problemu z wypadaniem włosów, a raczej z ich kiepskim stanem, czyli porozdwajane końcówki, matowość, szybkie przetłuszczanie...

    OdpowiedzUsuń
  3. na szczęście bardzo lubię zielone warzywa, nie zażywam dodatkowych suplementów. moje włosy nie wypadają ale końcówki proszą się o skrócenie

    OdpowiedzUsuń
  4. na mnie suplementy kurcze nie działają :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Z WOSAMI TO odwieczny problem.....mi sie same regeneruja, jednak biore Bio Silica marki Olim i sobie zachwalam !

    OdpowiedzUsuń
  6. w sumie sporo ciekawych rzeczy się dowiedziałam. :) dobrze, że jem dużo brokułów, bo zwyczajnie lubię :D chyba aż zrezygnuję z koków, bo codziennie związuję włosy, bo mi przeszkadzają...

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szczęście nie miałam nigdy problemów z nadmiernym wypadaniem włosów.

    OdpowiedzUsuń

♥...Bardzo Dziękuje za komentarz...♥
Radość mi sprawicie jak komentarz mi zostawicie ­(◕_◕)
Odwiedzam każdego kto napisze u mnie komentarz i również zostawiam pozytywny ­.

Joanna♥ K...